czwartek, 23 listopada 2017

Let's touch it, czyli sensoryka na zajęciach angielskiego

Od pewnego czasu nie uczę już Maluszków, ale temat jest mi nadal bliski. Dzisiaj chciałam Wam zaproponować łączenie nauki języka angielskiego z zabawami sensorycznymi. Są to propozycje dla dzieci w wieku żłobkowym oraz przedszkolnym. Testerem jest mój syn, lat 2 :) Takie zajęcia są nie tylko fajnym urozmaiceniem dla Was, ale przede wszystkim bardzo korzystnie wpływają na rozwój dzieci. Poniższe zadania sprawdzą się na zajęciach 1:1, ale z odrobiną chęci przekształcicie je na potrzeby grup.

1) Ukrywamy przedmiot w dowolnej masie. Ja użyłam masy piankowej. Dzieci najpierw zgadują co jest w kuli, a później odkrywają same ukryty skarb. Ćwiczymy słownictwo lub kolory. Ja ukryłam w masie autka o różnych kolorach.



 2) Zadanie podobne do poprzedniego, ale tym razem chowamy przedmiot w pudełku z sypką zawartością. Tutaj mieszkanka kaszy, ryżu i soczewicy.


3) Nawlekanie cyferek/ kolorów na sznurek. Ja akurat kupiłam zestaw w dziale rękodzieła i wykorzystałam na swój sposób. Dla większych grup polecam grubsze sznurki i duże elementy, np. można pokroić kolorowe pianki, których używa się przy nauce pływania, zrobić w nich dziurki i prosić maluszki o nawlekanie odpowiednich kolorów. Mój synek uwielbia cyferki, więc nazywał każdą nawlekaną kostkę.


4) Wszelkiego rodzaju malowanie, sklejanie, składanie - myślę, że spokojnie można poświęcić kilka zajęć w roku na tego typu aktywności! Instrukcje w języku angielskim oczywiście :)



5) Woreczki sensoryczne: do nieprzezroczystych woreczków strunowych wkładamy przedmiot, a dzieci badają go rączkami i zgadują co jest w środku.

6) Sensoryczny spacer: układamy na podłodze maty o różnych kolorach i fakturze. Dzieci chodzą po nich gołymi stópkami głośno mówiąc nazwę koloru. Np. biała mata z folii bąbelkowej, czerwona filcowa, zielona ze sztucznej trawy, niebieska wełniana, żółta gąbka, itd.

A jakie zabawy sensoryczne lubią dzieci, które uczycie? :) Zachęcam do dzielenia się pomysłami w komentarzach i serdecznie zapraszam do polubienia profilu bloga na FB <3


 

poniedziałek, 25 września 2017

Give me 5, czyli Preston Publishing dla nieco młodszych uczniów

W mojej domowej biblioteczce znajduje się sporo książek wyd. Preston Publishing, które doskonale sprawdzają się przy zajęciach 1:1, szczególnie ze starszymi uczniami. Tym razem miło zaskoczyły mnie dwa podręczniki dedykowane nieco młodszym kursantom.

Give me 5 przypomina mi starą serię książek, z której uczyłam się języka niemieckiego :D Nie pamiętam niestety kto był wydawcą, ale książeczka była z elementami koloru różowego, miała słowniczek, który należało wykorzystać przy zadaniach do lekcji - tutaj jest podobnie :) Mi taka forma odpowiadała do self-study i myślę, że tutaj może być podobnie. Tej pozycji śmiało można użyć jako podręcznika wspomagającego naukę gramatyki i leksyki na korepetycjach z uczniami w wieku 10-14 lat.


Kolejna nowość to... krzyżówki :) Czy Wasi uczniowie je lubią? Jeśli tak, to koniecznie pokażcie im tę książkę. Znajdziecie w niej także ciekawostki, słowniczki obrazkowe i mapy, które mogą się przydać na lekcjach kulturoznawczych.
 

Z angielskim przez świat - krzyżówki będziecie mogli wygrać w tym tygodniu w konkursie na fp bloga na FB. 
Serdecznie zapraszam <3

niedziela, 24 września 2017

Kieszonkowce, czyli kolejne pomoce od wyd. Edgard

Wydawnictwo Edgard wydało niedawno serię Kieszonkowców, czyli gier i quizów w formie kart dla uczniów od dziewięciu lat.


Miałam okazję przyjrzeć się zestawom przeznaczonym do nauki języka angielskiego. Cały opis produktów znajdziecie --> TUTAJ 


Według mnie gry sprawdzą się szczególnie w bardzo małych grupach lub na korepetycjach, a quizy można wykorzystać w nauczaniu 1:1 lub polecić uczniom do samodzielnej nauki. Ceny kart wahają się od 15 do 18 złotych, więc myślę, że śmiało można zainwestować w takie urozmaicenie zajęć.

Na fp bloga już niedługo konkurs, w którym będziecie mogli wygrać zestaw 4 Kieszonkowców :) Zapraszam do polubienia Kolibra na FB :)

Active Matura, czyli kolejna propozycja od wyd. Polonsky

Już jakiś czas temu Roman Ociepa podarował mi książkę Word Formation B2. Miałam nadzieję, że uda mi się ją przetestować na żywym maturalnym organizmie, ale z braku czasu na udzielanie korepetycji w ostatnim czasie, sprawdziliśmy podręcznik z Puszkiem ;)



Word Formation B2 to fajna opcja nie tylko dla maturzystów, ale także dla osób przygotowujących się do zdawania egzaminów Cambridge. Znajdziecie w niej mnóstwo przykładów, podzielonych tematycznie. Przyznam szczerze, że podręcznik wzbudza we mnie miłe wspomnienia: Na studiach nienawidziłam słowotwórstwa, był to dla mnie koszmar, bo nigdy wcześniej nie rozwiązywałam zadań tego typu (jestem już starej daty i nie korzystałam z podręcznika, który miałby tego typu zadania ;) ). Co więc postanowiłam zrobić? Ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć! Z pomocą przyszedł mi p. Mariusz Misztal (nie osobiście ;) ale ze swoją książką Tests in English). Od tamtej pory zadania na słowotwórstwo stały się moimi ulubionymi i często 'męczę' nimi kursantów. Propozycja Romana Ociepy z pewnością doczeka się niebawem znienawidzenia przez moich dorosłych uczniów ;)

Książkę można kupić --> TUTAJ

wtorek, 12 września 2017

International Dot Day, czyli kolejny Dzień Kropki

Już w piątek kolejny Międzynarodowy Dzień Kropki! Myślałam, że dwa lata temu wyczerpałam temat... ale nie :-) Zajrzyjcie koniecznie do tamtego wpisu po garść inspiracji --> KLIK


A tutaj kolejne pomysły:
- Szukamy i liczymy kropki w sali.
-  Na kartce dzieci rysują dowolną ilość kropek; przekazują kartkę dalej, a zadaniem kolejnej osoby jest stworzenie obrazka na podstawie kropek.

- Wybieramy króla/królową Kropki - dziecko, które ma na sobie strój z największą liczbą kropek. 

- Dzieci wypisują/ wymieniają jak największą ilość rzeczy, które mogą mieć kropki.

- Tworzymy plakat składający się z samych kropek, np. stemplując.
Dodatkowo, ściągnijcie sobie handbook, w którym również znajdziecie masę pomysłów na Dzień Kropki https://www.fablevisionlearning.com/fablevision-dot-day-handbook

Znajdziecie tam też fajny certyfikat, który z dumą będziecie mogli wypisać Waszej klasie po przeprowadzonych zajęciach :-)

niedziela, 20 sierpnia 2017

Ideas for kids, czyli zbiór pomysłów z różnych blogów na przetrwanie kilku miesięcy w przedszkolu

Hello! Dawno nie pisałam, a wszystko przez to, że mam baaardzo dużo obowiązków na obecnym stanowisku i trudno mi znaleźć czas na pisanie :( Dodatkowo, każdą wolną chwilę spędzam z Synkiem, a obserwowanie blogującej mamy nie jest tak fajne, jak zabawa z nią ;) 
Dzisiaj postawiłam sobie za cel przypomnienie sobie o starych dobrych wpisach z zaprzyjaźnionych blogów. Ma to na celu przygotowanie początkujących nauczycieli j.angielskiego pracujących w przedszkolach na minimum dwa pierwsze miesiące pracy (poza oczywiście realizowaniem tematów podręcznikowych). Przepraszam z góry, że nie wspominam o niektórych cudownych blogach, ale jest nas już tyle, że zwyczajnie nie daję rady napisać o każdym. Wklejcie proszę linki do wpisów, które uznajecie za przydatne w komentarzach, aby i inni mogli z nich skorzystać. Pamiętajcie proszę, że na każdym z wymienionych blogów znajdziecie mnóstwo pomysłów i kart pracy na konkretne tematy, dlatego szukając czegoś dot. kolorów/ części ciała/ przyborów szkolnych przeszukajcie każdego bloga i stwórzcie wspaniałą lekcję 'uszytą' na miarę swojej grupy. Skupiam się na wpisach dot. nauczania Maluszków, bo postanowiłam zrobić spis fajnych pomysłów dla Anglistek, które pracują w moich przedszkolach, a skoro już robię taką listę, to podzielę się nią też z Wami. Zaczynamy!

Nieskromnie zacznę od mojego bloga :)

Proponuję przypomnieć sobie następujące wpisy:

1) Karty pracy dot.  tematu Classroom Objects --> KLIK 


2) Quiet Crittes  --> KLIK 

Muszę przyznać, że temat Quiet Critters przysporzył mi wielu przykrości. Cieszył się on (i nadal cieszy) b.dużym zainteresowaniem. W polskiej blogosferze to u mnie pomysł pojawił się jako pierwszy i został dostosowany do potrzeb moich uczniów, ale ponieważ stworki bardzo spodobały się innym, to momentalnie pojawił się u innych blogerów - zarówno tych, którzy piszą o lekcjach j.angielskiego, metodyków, jak i nauczycieli wczesnoszkolnych. Stworki nawet były robione na zamówienie i sprzedawane. Nigdy nie ukrywałam faktu, że zaczerpnęłam pomysł z innej strony, o czym informowałam we wpisie. Przyznaję jednak, że bardzo mi było przykro, gdy widziałam posty dot. Quiet Critters, czy też 'ciszaków' jak zostały nazwane na innych blogach, gdzie podawany został link i zdjęcia z wyszukanej przeze mnie strony, a o moim blogu rzadko kiedy było wspomniane... Najbardziej raniły wpisy na FB typu - "super pomysł z bloga xxx" - nie mojego. 


3) Pierwsza lekcja - stary wpis, ale nadal przydatny --> KLIK


Inne blogi:

Blog Marysi z Full of Ideas jest dla mnie zawsze miło wspominany, bo z Autorką miałyśmy okazję współpracować przy kilku projektach i chętnie odpowiedziała mi na kilka moich wątpliwości na początku blogowania, za co dziękuję. Z bloga Marysi polecam:

1) Classroom Rules - ładne karty, ale uwaga, ja bym zastąpiła te z 'don't' na pozytywne, np. zamiast 'Don't disturb others' zmienić na 'Work quietly', itp. --> KLIK 



2) Action Cards - przydają się nie tylko przy Super Simple Songs, ale także wtedy, kiedy chcecie rozruszać towarzystwo :) --> KLIK


3) Hungry Monster - każdy nauczyciel powinien takiego mieć! Ten z bloga Marii, jest b.fajny, a wpisy wyjaśniają jak to działa --> KLIK



a także: 

4) Hamburgery, frytki i popcorn od English Nook, czyli kreatywne pomoce dydaktyczne --> KLIK


5) Patyczki laryngologiczne na zajęciach Ilony - sporo pomysłów! --> KLIK



Przy okazji też spójrzcie na opis znanych i mniej znanych Brain Breaks'ów --> KLIK

6) Zabawy z kolorami u Dominiki, czyli idealny sposób na 'zapchajdziury' w przedszkolnej sali --> KLIK



7) Pingwinek i inne pomysły od Kai --> KLIK 



8) Nie wiesz, czy warto kupić daną książkę w j.angielskim? Zajrzyj do Marii! --> KLIK 

9) Blogów, których nazwy zaraz podam nie znam za dobrze, bo powstały chyba w okresie, kiedy skupiałam się bardziej na Jaśku, ale widzę, że można tam znaleźć fajne rzeczy przydatne w pracy w przedszkolu: Małe i Duże, Edyta Pikulska, Rudi Rood

Zachęcam do komentowania i dodawania innych linków do stron przydatnych nauczycielom j.angielskiego w przedszkolu.
 

sobota, 25 marca 2017

Happy Easter, czyli garść wielkanocnych inspiracji

Hello :-) Dzisiaj garść inspiracji na zajęcia z motywem wielkanocnym. 



Zajrzyjcie koniecznie do zeszłorocznych postów, gdzie znajdziecie fajne karty karty pracy - także dla starszych uczniów! 
- część 1. --> KLIK
- część 2. --> KLIK

Easter fun:
 
- W klasie rozkładam papierowe jajeczka, a zadaniem uczniów jest ich znalezienie.
 
- Na kartonie rysuję zajączka wielkanocnego. Zawiązuję dzieciom oczy i daję im kawałek plasteliny - nosek królika - który należy przyczepić w odpowiednie miejsce.
 
-  Na papierowych jajeczkach piszę słowa, które znają dzieci i przecinam je w połowie. Zadaniem uczniów jest odnalezienie właściwych połówek.
 
- Uczniowie kolorują papierowe pisanki i wrzucają do kartonika. Pisanki wieszam na sznurku, każde dziecko opisuje swoją pracę 'It's blue and pink. It has chicks on it.' etc.  Klasa zgaduje, o której pisance mowa.
 
- Wycinam kolorowe pisanki i rozkładam w klasie. Wcześniej ukrywam kurczaka za jedną z pisanek, a za resztą obrazki dot. słów, które chcę przypomnieć. Zadaniem uczniów jest znalezienie kurczaka, jeśli trafiają na inny obrazek, to muszą go nazwać. Z młodszymi dziećmi można zagrać w wersję hot/cold - jeden uczeń odwraca się, klasa chowa kurczaka pod jedną  pisanką i pomaga w odnalezieniu go mówiąc 'hot/cold'.
 

Te i inne pisanki znajdziecie tutaj: --> http://dalegann.com/gallery/printable-easter-eggs.html
 
- Gramy w true/false przy pomocy pisanek na patyku (mogą być wycięte z kartonu i umieszczone na patyczku). Jeden kolor oznacza prawdziwe zdanie,  drugi fałszywe. Nauczyciel mówi zdanie (może dotyczyć Wielkanocy, może to być sprawdzenie gramatyki, albo pokazanie flashcard i nazwanie słowa), a uczniowie decydują, czy to prawda, czy fałsz poprzez podniesienie pisanki o odpowiednim kolorze.
 Jeśli macie jakieś sprawdzone zabawy z motywem wielkanocnym, to koniecznie podzielcie się nimi ze mną i innymi Nauczycielami w komentarzach :-)

Zachęcam do polubienia profilu bloga na FB :-)
 

piątek, 13 stycznia 2017

High 5, czyli 5 najlepszych pomysłów na zabawy w języku angielskim z własnym dzieckiem

Hello po długiej przerwie!

Zacznę od przeprosin - działalność Kolibra była chwilowo zawieszona w związku z nowymi obowiązkami. Mam jednak nadzieję, że dzięki udziale w akcji #High5_przybijpiątkę z blogującymi anglistkami! wrócę do pisania. Każda blogerka podpowiada dla Was 5 najlepszych wg Niej zadań/ aktywności w języku angielskim dla danej grupy wiekowej lub sytuacji.


Ja przedstawiam 5 pomysłów na to jak pracować z własnymi dziećmi w domu. Link do wpisu możecie przekazać świadomym Rodzicom, którzy chcą brać czynny udział w edukowaniu swoich pociech. Postarałam się o przykłady dla najmłodszych, jak i starszych uczniów. Zaczynamy!

1. Zabawy z flashcards



 Tak jak na zajęciach językowych, w domu sprawdzą się karty obrazkowe. Nauczyciel Twojego dziecka z pewnością używa takich kart, które dołączone są do pakietów podręcznikowych lub sam tworzy gotowe obrazki. Każdy rodzic może w formie zabawy przećwiczyć ze swoją pociechą słownictwo z zajęć, a także wprowadzić nowe. Karty można kupić gotowe, ale wystarczy wydrukować czarno-białe, a dziecko zaangażować do kolorowania rysunków. Oto kilka przykładów zabaw z kartami:


- What is missing? - dziecko zamyka oczy, zabieramy jedną kartę i pytamy co zniknęło.



- Memory - mając dwa zestawy kart można zagrać z dziećmi w memory (ze starszymi można grać zestawem obrazek-słowo).



- Snap the card - po wypowiedzeniu słowa z karty dzieci mają za zadanie klepnąć odpowiedni obrazek ręką lub packą na muchy. 



- Find the card - rozkładamy karty w pokoju, włączamy piosenkę (najlepiej związaną z kartami), kiedy zatrzymujemy nagranie, wypowiadamy słowo, które dziecko musi jak najszybciej odnaleźć. 



- Throw a pea-bag at the card - rozkładamy flashe w rzędzie z odstępami, prosimy dziecko, aby rzuciło woreczkiem z grochem z danego miejsca w odpowiednią kartę.

2. Spójrz wokół i wykorzystaj to, co masz
Brzmi banalnie, ale to prawda. Każdą rzecz, którą masz w domu możesz zamienić w przedmiot dydaktyczny. Popatrz tylko na niektóre zabawki mojego syna i opis ich wykorzystania na zajęciach językowych, aby się zainspirować.

 Każdy kolor takiego klocka może reprezentować daną część mowy, np. losując niebieski klocek musicie powiedzieć rzeczownik, a zielony klocek, przymiotnik, itp. Liczcie punkty za prawidłowe odpowiedzi. 
Możecie też układać zdania. Każde słowo to jeden klocek, wygrywa dłuższe zdanie.
Schowaj kilka klocków w pokoju, a zadaniem dziecka jest ich znalezienie zadając odpowiednie pytanie (Is it under the bed?, itd.) 




Niby zwyczajny miś, ale to może być Teddy, który uwielbia słuchać, kiedy ktoś czyta w języku angielskim. Ma zeszyt, w którym prowadzi zapiski kto i jak długo mu czytał. Po 200minutach czytania (np. 5-10min dziennie) może w nagrodę do miśka dołączy zupełnie nowa zabawka?
Zamień dotychczasowe czynności, w których bierzesz udział z dzieckiem na czas spędzony w języku angielskim. Zróbcie wspólnie pracę plastyczną, upieczcie ciasto, czy też zagrajcie w grę - wszystko w języku angielskim. Może się okazać, że sami będziecie potrzebowali doszkolenia się w zakresie mniej popularnych słów - koniecznie sprawdzajcie fonetykę, jeśli nie jesteście pewni, np. korzystając ze słownika online Oxford Learner's Dictionary

3. Wprowadź rytuał: nowe słownictwo
- Wprowadź w domu rytuał poznawania nowych słów. Na lodówce lub miejscu przeznaczonym dla zostawiania notatek stwórzcie tablicę 'word of the day' i wpisujcie tam słowo, którego się nauczyliście lub uczycie tego dnia. 
 
grafika: https://1.bp.blogspot.com/
- Post-it: nazwijcie przedmioty codziennego użytku przyklejając na nich karteczkę. Zacznijcie np. od łazienki. Po kilku dniach przyklejcie na karteczkach ze słówkami czyste kartki i sprawdzajcie swoją pamięć. Zdjęcie poniżej, to może lekka przesada, ale kto wie na ile Was poniesie karteczkowa wyobraźnia ;-)



- Word challenge. Oglądajcie jakiś program w języku angielskim w ustalonym czasie i spisujcie nowe słowa, których tłumaczenie sprawdzicie później. Im więcej słów uda Wam się poprawnie zapisać, tym lepiej. Może warto zorganizować małą nagrodę?

- Text me: SMSy z dzieckiem w języku angielskim? why not :)
- I spy: Jadąc autem lub idąc na spacer zagrajcie w I spy with my little eye something that is red/ blue/ green, etc. - wersja dla młodszych, a dla starszych: I spy with my little eye something beginning with a/b/c, etc.


4. Czytajmy i słuchajmy po angielsku
Pamiętajcie o tym, że obecnie większość telewizorów ma opcję zmiany języka na angielski. Warto przetestować. Czytając dziecku bajkę zdecyduj się na jakąś po angielsku. Twoja pociecha nie musi znać każdego słowa, aby zrozumieć sens historii.  Macie jakieś ulubione strony lub kanały na YouTube? Jeśli chodzi o książki w języku angielskim, to polecam Wam księgarnię www.thebookshop.pl - miewają fajne promocje!




5. Baw się dobrze

Ostatnia, ale wg mnie najważniejsza zasada: baw się dobrze, kiedy uczysz dziecko angielskiego. Nie chcesz zrazić swojej pociechy do nauki jakiegokolwiek języka, dlatego pokaż, że nie musi to być wcale takie trudne, a wręcz bywa przyjemne. Do dzieła drodzy rodzice! Życzę powodzenia! :-)

Zachęcam do zajrzenia do pozostałych blogów, które biorą udział w akcji, by poznać jeszcze więcej pomysłów na gry i zabawy:


- dla 2-latków Head Full of Ideas
- dla 3-latków Hangielski
- dla 4-latków Małe Duże
- dla 5-latków Edyta Pikulska
- dla 6/7-latków English Freak
- dla zerówki Extrovertic4Kids  
- dla klas 2-3 Pomysły przy tablicy
- dla klas 4-6 FirstIdeaKit
- dla młodzieży i dorosłych Englishake
- dla dorosłych Funglish 
- na zajęcia indywidualne Londonopoly

Serdecznie zapraszam do polubienia fanpage bloga na FB :-)
High 5! :-)