Wielkimi krokami zbliża się koniec roku szkolnego - oceny zapewne są
już wystawione, zrealizowaliśmy z dzieciakami cały materiał i pozostała
tylko walka z biurokracją. Oto kilka pomysłów na to, jak urozmaicić te
ostatnie dni nauki, kiedy zostajemy bez podręcznika, z czekającymi na
wakacje uczniami.
Myślę, że warto kontynuować
powtórki, jakie realizowaliśmy przed egzaminami końcowymi. W przeciwnym
razie dyscyplina w klasie może legnąć w gruzach. Forma powtórek powinna
mieć już luźniejszy charakter. Powtarzając słownictwo zauważyłam, że
dzieci dobrze pamiętają nowe słówka na podstawie flash cards - nie było
więc sensu robienia zadań polegających na wpisywaniu słów, odgadywaniu,
itp. Poprosiłam za to uczniów o wypisanie i narysowanie na dużym arkuszu
papieru słówek, które w tym roku stanowiły dla nich największą trudność
(np. jeśli chodzi o pisownię). Dzięki temu dzieci poćwiczyły
problematyczne słówka.
Poprosiłam też klasę 2gą o
powtórzenie czasowników, jakie poznali w tym roku. Rozdałam szablony,
jakie zostały mi po wycięciu kart z pewnej gry planszowej, a dzieci
dzięki nim odrysowały na kartkach kształty plastrów miodu. Do tego
dorysowały Busy Bee, a w miodowych plastrach umieściły czasowniki.
Pod koniec czerwca dzieci myślą już tylko o wakacjach. Starszym grupom warto zadawać prace pisemne z tym związane - ćwiczenie Future Tenses/ possibilities/ wishes, etc. Bardzo łatwo o speaking activities - można je połączyć z 'Find sb who' , np. Find somebody who is going abroad/ likes swimming in the sea/ is staying in the city, etc. Z takimi kwestionariuszami łatwiej o dyskusję.
Grupy młodsze mogą nauczyć się słownictwa związanego z wakacjami. Dla przykładu: co znajduje się na plaży, a co pakujemy do walizki. (Dzieci podpisały i pokolorowały obrazki po fazach Engage & Study).
Jeśli macie zajęcia z małymi grupami, lub udzielacie korepetycji, fajnym sposobem na spędzenie tych 'luźniejszych' lekcji z uczniami są wszelkie formy plastyczne. Nie trzeba być specjalnie utalentowanym w tym kierunku, żeby stworzyć coś fajnego. Ja wykonałam z uczniami miśki breloczki. Kupiłam gotowe do wykonania w Empiku, ale z powodzeniem można samemu wymyślić inne wzorki stworków (lub też miśki) używając kuleczek, jakie można teraz kupić w każdym sklepie papierniczym w dziale Crafts/ Handmade. Kupujecie kuleczki (paczka z kilkudziesięcioma kulkami kosztuje kilka złotych), przylepiane oczy, jakieś dodatki, części do klucza (też do kupienia w tym samym miejscu) i instruujecie dzieci po angielsku, jak zrobić zabawkę.
Na koniec coś dla wychowawców, czy ulubionych nauczycieli. Można spędzić z uczniami trochę czasu na projekt dla ich ulubionych pedagogów. Moja grupa bardzo lubi Panią dyrektor, której niestety nie będzie w naszej filii w przyszłym roku. W związku z tym przygotowujemy dla niej laurkę. Dzieci przyłożą pomalowane farbką dłonie do tak wykonanego szablonu, żeby powstały piękne kwiaty w wazonie (na tej samej zasadzie, co listki, które 'przypieczętowałam' własną dłonią). Można podpisać kolory kwiatów, lub umieścić liczebniki porządkowe przy każdej dłoni.
Update, gotowy projekt:
Mam nadzieję, że moje pomysły okażą się pomocne i zainspirują Was do ciekawych zadań dla swoich podopiecznych. Jeszcze tylko 2 tygodnie i wakacje! Keep it up! :-)