czwartek, 20 sierpnia 2015

Quiet Critters, czyli stworki, które lubią ciszę

Jestem podekscytowana moim ostatnim znaleziskiem z Pinterest - Quiet Critters. Przykro mi, że w tym roku nie przetestuję sama tego pomysłu, ale mam nadzieję, że zrobicie to Wy i dacie mi znać, czy stworki okazały się hitem, czy kitem ;)

http://reliefteachingideas.com/quiet-critters/

Do wykonania Crittersów potrzebne będą:
- pompony (kupicie np. w sklepie Moje Bambino lub innym papierniczym)
- oczy (także w papierniczym lub Tigerze, często są na klej)
- klej (myślę, że Magiczny z Bambino da radę, ale dajcie znać w komentarzach, który wg Was się sprawdzi - ja bym użyła kleju na gorąco w razie czego)
- pianka/ sztywny karton (na zrobienie stóp/łap - ale są też gotowe piankowe naklejki tego typu)

http://lovelaughterandlearninginprep.blogspot.com.au/search?updated-max=2013-02-03T11:10:00%2B10:00&max-results=7&start=14&by-date=false

No dobrze - ale po co nam te Crittersy? :)
Na zajęciach, na których zależy Wam bardzo, aby panowała bezwzględna cisza (praca indywidualna/ test) warto przynieść słoik ze stworkami, które bardzo lubią spokój. Wprowadźcie na wcześniejszej lekcji opowieść o tym, kim są Crittersy. Wspomnijcie, że lubią słuchać angielskiego, ale nie lubią hałasu. Przygotowałam dla Was obrazek Crittersa, może Wam się przyda :) 

Na blogach, z których zaczerpnęłam zdjęcia gotowych stworków (odnośniki pod zdjęciami), Autorki proponują, aby rozdać kuleczkę każdemu uczniowi i zabrać, jeśli dziecko jest za głośno. Na koniec zajęć można nagrodzić cichego ucznia naklejką, ale myślę, że sam fakt, że stworek przesiedział na ławce całą lekcję, to już nagroda. Jeśli macie małe klasy, a dużo pomponów, to proponowałabym nawet możliwość zdobycia takiego stworka dla siebie ALBO rozmnożenia go - skoro panuje cisza, to może pojawi się obok jednego Crittersa jego kolega? Pozostawiam Wam wybór. 

Mam też dla Was obrazki, które możecie przykleić na słoik z Crittersami, dwie wersje kolorystyczne ;)




A oto i mój osobisty Quiet Critter :)



Jestem ciekawa Waszych opinii. Dajcie znać, czy w Waszych klasach ten pomysł się sprawdził :)

Będzie mi miło jeśli polubisz fanpage bloga na FB (odnośnik znajdziesz na górze po prawej stronie). 

Zachęcam również do przeczytania innych postów z serii Classroom Management, a także to wzięcia udziału w konkursie ICEBREAKERS.

57 komentarzy:

  1. Pomponiki są rewelacyjne i dają tyle możliwości!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sam pomysł ze stworzeniem takich potworków super, ale ja nie jestem zwolenniczką metod, w którzych coś się dzieciom zabiera, więc pomyślałabym nad nieco innym rozwiązaniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie, ale te stworki wracają do słoiczka, a jak dziecko jest na nowo ciche, to nie ma problemu, żeby critters do niego wrócił ;) ale tak swoją drogą, to myślę, że większość dzieci jednak byłaby przejęta posiadaniem stworka na ławce i nie trzeba by było wcale ich zabierać ;)

      Usuń
  3. Ciekawy pomysł ;) :D Przepraszam nie mogłam się powstrzymać :D

    Ja podziwiam zawsze jak komuś chce się takie rzeczy robić :), mnie się nie chce, a raczej nie mam do tego cierpliwości. Pomysł wydaje mi się fajny tylko ciekawa jestem czy dzieciaki rzeczywiście będą chciały być cicho. W sumie to może by coś takiego wprowadzić w domu, jak będę potrzebowała chwili ciszy. Czasem jak do moich dzieci przyjdą koledzy i koleżanki to nie słyszę własnych myśli, może z takimi stworkami byliby chwilkę cicho. Chociaż najfajniejsza zabawa byłaby wtedy gdyby sami mogli taki stworki zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie Kasiu to jest jedna z nielicznych rzeczy z bloga, jakich sama nie przetestowałam z moją grupą, ale mam wrażenie, że mogłoby to podziałać. Wydaje mi się, że dzieci pewnie same by zechciały później robić takie stworki w domu z rodzicami. Mam nadzieję, że nauczyciele, którzy wykorzystają ten pomysł podzielą się w komentarzach swoimi obserwacjami.

      Usuń
    2. Ja najpierw dalabym do zabawy te stworki, w przeciwnym razie jest duze prawdopodobienstwo, ze dzieci nie moglyby sie skupic ja zadaniu, bo bardzo chcialyby dotknac/pobawic sie itp.

      Usuń
    3. Dobry pomysł - może kiedy opowiada się o nich pierwszy raz, to dobrze by było pokazać je dzieciom i znowu włożyć do słoiczka, a przy rozdanie w czasie cichej pracy indywidualnej już kłaść na biurkach stworki, które nie są całkowitą nowością :)

      Usuń
  4. Mnie ten pomysł bardzo się spodobał. Pracuję z taką grupą, którą trudno mi opanować - każdy robi coś innego i jak wiadomo, nie to, o co proszę. Myślę, że zastosuję to na nich właśnie :) Można jeszcze ewentualnie w drugą stronę - stworzyć dla każdego słoiczek z imieniem i nagradzać po każdej lekcji ucznia, którego się ani raz nie upomniało. Im więcej w słoiczku tym lepiej :) Może coś takiego zachęciłoby niesfornych do ciszy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że to dobry pomysł :) Tylko nie wiadomo, czy na dłuższą metę się to sprawdzi. Tutaj crittersy miały być używane tylko w czasie testów, czy innych zadań, gdzie wymagana jest cisza, a nie na co dzień. Ale koniecznie daj znać jak wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam akurat zajęcia 2 razy w tygodniu, więc może tak szybko im się nie znudzi :)

      Usuń
  6. super blog!
    obserwacja za obserwację?
    zapraszam do siebie --> LoViseta.blogspot.com
    like on facebook

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny pomysł na post! :) Bardzo zainspirował mnie Twój pomysł na uspokojenie uczniów na lekcji :) ciekawe czy pomoże w moim przypadku :) na pewno bede zaglądała tu cześciej :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Cieszę się, że Ci się podoba, mam nadzieję, ze ten sposób sprawdzi się w Twojej klasie :)

      Usuń
  8. Świetny pomysł.Moje dzieciaczki będą zachwycone.Szkoda,że tak póżno się o tym dowiedziałam...

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny pomysł.Moje dzieciaczki będą zachwycone.Szkoda,że tak póżno się o tym dowiedziałam...

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny pomysł.Moje dzieciaczki będą zachwycone.Szkoda,że tak póżno się o tym dowiedziałam...

    OdpowiedzUsuń
  11. https://onedrive.live.com/redir?resid=9C32F84BE8BE8711!4726&authkey=!AMHD39fy8M4VP08&v=3&ithint=photo%2cjpg

    Tak wyglądają moje stworki. Mam zamiar wykorzystywać je na każdej lekcji bo moje dzieciaki to straszne gaduły. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniałe te Twoje crittersy! Koniecznie daj znać jak dzieci na nie zareagowały :)

      Usuń
  12. Te stworki są cudowne! Kiedy ja znajdę chwilę, żeby je zrobić?!
    Jestem pewna, że w moich grupach zdadzą egzamin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom samo wykonanie zajmuje bardzo mało czasu - najgorzej jest zamówić elementy ;)

      Usuń
  13. Czy ktoś próbował z grupą 3 latkow?Wlasciwie to grupa mieszaną 2,5 -4 lubiaca się rozchodzic na circle time.Po zajęciach dzieci wkładają Critersy do słoika tak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg mnie to trochę za mali uczniowie. I generalnie tak - dzieci oddają stworki po zajęciach.

      Usuń
  14. Wypróbowałam ten pomysł dzisiaj z 6latkami, 7latkami i 9 latkami - w każdej grupie dzieci były zachwycone :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Super! Fajnie, że im się podobało :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetlny sposób na motywowanie uczniów do pracy w czasie lekcji! U mnie stworki pojawiają się czasami w czasie zwykłych lekcji:

    https://blizejswietlicy.wordpress.com/2015/12/30/quiet-critters-czyli-sposob-na-cisze-w-klasie/#more-1335

    Dziękuję jeszcze raz za świetne pomysły!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że pomysł nadal cieszy się popularnością :)

      Usuń
  17. Pomysł genialny. Niestety nie mam zdolności plastycznych. Czy można je gdzieś kupić?

    OdpowiedzUsuń
  18. Moim zdaniem jest to poniekąd bardzo fajny sposób do nauki języka angielskiego dla najmłodszych. Dla dorosłych bardzo dobrym sposobem jest używanie audio kursów do nauki języka angielskiego https://www.jezykiobce.pl/66-dla-srednio-zaawansowanych dzięki którym bardzo fajnie możemy przyswoić sporą dawkę wiedzy.

    OdpowiedzUsuń
  19. bardzo ciekawy ten pomysł

    OdpowiedzUsuń
  20. Na dobrą sprawę ja nie słyszałam o takim rozwiązaniu i nie wiem jak to przekłąda się na naukę języków obcych. Ja jestem przekonana, że jeśli ktoś np. zna język angielski na odpowiednim poziomie to warto zainteresować się ofertą https://universe.earlystage.pl/ i otworzyć własną szkołę językową.

    OdpowiedzUsuń