Dzisiejszy post dedykuję świeżo upieczonym anglistom, którzy rozpoczynają swoją przygodę z nauczaniem maluchów. Przez dwa lata pracowałam jako nauczyciel j.angielskiego w przedszkolu. Zajęcia trwały 20-30min w zależności od grupy wiekowej, ale bywało, że byłam nimi bardziej zmęczona, niż 90-minutową lekcją z dziesięciolatkami. Wszystko przez to, że w czasie jednej lekcji w przedszkolu należy mieszać różne typy zadań, z czego wiele jest ruchowych. Nie można też zapominać o tym, że jeśli chcemy, żeby dziecko powtórzyło jakiś gest, my musimy bardzo wyolbrzymić ten ruch (tutaj możecie sobie wyobrazić w jaki sposób nauczyciel udaje zwierzątka, czy prezentuje czasowniki). Mimo tego, iż przez rok na studiach miałam metodykę young learners, to nic nie nauczyło mnie więcej, jak bezpośredni kontakt z maluchami. Aktywności, które za chwilę opiszę mogą się przydać szczególnie nowym nauczycielom, ale może i inni przypomną sobie dzięki nim gry i zabawy, których dawno nie stosowali.
Today's post is dedicated mostly to the newly-graduated kindergarten teachers. You will find here some activities which will add variety to your lesson. Remember to prepare lots of games for your young learners as they get bored easily.
Każde zajęcia zaczynałam od piosenki. Dzieci z reguły chętnie śpiewają, ale kiedy miały gorsze dni z pomocą przyszedł zabawkowy mikrofon, każdy maluch chciał do niego zaśpiewać.
A toy microphone can help you when your students feel tired of singing.
A fishing rod with a magnet and paper clips will help you in practising new vocabulary items.
Papierowa korona - uczniowie zamieniają się w królów i królowe, dzięki czemu mogą wydawać polecenia innym, np. jump/ run/ find something blue, etc.
A paper crown for a child who is to give instructions to others, for e.g., jump/ run/ find sth blue, etc.
Używałam kolorowych masek na wiele sposobów. Te przedstawiają kotka Cookie, główną postać z podręcznika Cookie and Friends, którego używałam. Dzieci chętnie wcielały się w postać Cookiego. Było to szczególnie przydatne do zabaw, w których ćwiczyliśmy słownictwo, np. Yellow cats stand up! Blue cats sleep, etc. Maski można też stosować jak flash cards: rozłożyć na podłogę (te są laminowane) i prosić dzieci, aby znalazły i usiadły na danym kolorze.
Children are wearing masks in order to respond to the teacher's instructions: Yellow cats stand up! Blue cats sleep, etc. You may also use them in a way as you use flash cards - put them on the floor and ask your students to find and sit on a certain colour.
W IKEA są do kupienia pacynki, które można włożyć na palec i tym samym ćwiczyć różne struktury udając, że dziecko jest postacią, którą otrzymało. Ja kupiłam wersję z cyrkiem, ale widziałam również zwierzątka. Dzieci chętnie odgrywały scenki typu przedstawianie się i mówienie o tym, co lubią lub czego nie lubią. Takie pacynki możesz zrobić z papieru, ale bardzo szybko się niszczą.
I found these finger puppets in IKEA. Students introduce their characters and talk about likes/dislikes. You may prepare paper puppets but they get destroyed easily.
Magiczna różdżka pozwalała mi zaczarować pluszowego kotka, aby zaczął mówić. Za jej pomocą wyjmowałam również flash cards lub ciekawe przedmioty z mojej torby. Uczniowie wyciągali rączki w kierunku torby i razem ze mną czarowali. Dzieci nigdy nie wiedziały co danego dnia będzie w torbie - kiedy był to kot-pacynka często słyszałam 'Cookie, jak Ty to robisz?!'
A magic wand helps in turning your puppet into a speaker of English. It is also useful when you are taking flash cards or other things out of your bag.
Okazało się, że ten temat jest nieskończony! Jeśli będziecie mięli ochotę na więcej gier/ zabaw dla przedszkolaków, które stosowałam, dajcie znać.It turned out that this is an infinite topic. If you want more activities for pre-school kids I used, let me know.
Ooo, wszystkie pomysły mi się podobają, jak to mawia Makłowicz "proste i genialne";) Mam w domu wszystkie rekwizyty, będę korzystać. W prostocie siła:)
OdpowiedzUsuńCieszę się i szczerze polecam! Moi uczniowie też uwielbiali wszelkiego rodzaju gry z flash cards, mam nadzieję, że znajdę w sobie siłę na ich opisanie niebawem ;)
UsuńTeż na studiach pracowałam w jako lektor angielskiego w przedszkolu. I też wspominam to dość męcząco. W pracy z maluchami trzeba korzystać z całego ciała, dokładnie tak jak piszesz. Co lubię u starszych uczniów, to to że piszą, zawsze to chwila wytchnienia nawet gdy chodzi się po sali i zerka na postępy :) Szczerze mówiąc nie przepadałam za wcielaniem się w role maskotki. U mnie tylko witała się ona i żegnała, czasem zdawała pytania. O książce "Cookie… " słyszałam dobre opinie. Ja miałam dodatkową trudność, że nie było podręcznika. O d metodyka dostawaliśmy tylko skrypt, z materiałem do omówienia oraz przykładowe zabawy. Wszystko, łącznie z flashcards trzeba było przygotowywać samemu. Ale było to dobre doświadczenie.
OdpowiedzUsuńWracając do meritum - u najmłodszych trzeba się trochę nakombinować właśnie by zajęcia były rodzajem performance. Choć tak naprawdę dla nich często z pozoru proste rzeczy są bardzo atrakcyjne (zgadzam się więc z komentarzem powyżej). Twoje pomysły są oczywiście bardzo fajne :)
Dzięki :) Wiesz co, a ten Cookie jest bardzo fajny - cały 'pack' zawiera książeczki dla dzieci, materiał do kopiowania na zajęcia, masę flash cards, plakaty i duże plansze do opowiadań - bardzo dobrze wspominam. Do tego w TB były też dodatkowe zadania. A jeśli chodzi o pacynkę - pamiętam jak mi koleżanka opowiadała, że 'musi' jej używać i myślałam, że to jakiś niewypał, ale moja była szefowa, właśnie z przedszkola, pokazała mi jak pracować z tym tworem i dzieci pokochały Cookiego :)))
UsuńTeż kiedyś pracowałam z Cookie, ale w tym roku poznałam Cheeky Monkey Mcmillana i jest chyba fajnejsze, ma dużo komponentów, fajne piosenki, dvd na podsumowanie każdego rozdziału, a dzieci po prostu kochają Cheeky (choć 2-latki jeszcze myślą, że to ja mam tak na imię ;P)
UsuńMożliwe, że od przyszłego roku będę właśnie pracować z Cheeky - tym bardziej cieszę się, że masz pozytywne wrażenia związane z tą małpką ;)
UsuńMam, mam, napiszę o tym na pewno więcej pod koniec roku :)
Usuńpod koniec roku... ;) okazało się, że minęło tylko 1.5 od tego czasu hihi ale grunt, że się udało i świeżutkie opisy Cheeky Monkey I Captaina Jacka pojawiły się w końcu na fullofideas.pl
UsuńHaha najważniejsze, że się udało :D Lepiej późno, niż później ;)
UsuńNa pewno taki instruktaż używania pacynki jest cenny :) Przy całym zestawie materiałów i tak jak w tym przypadku, gdy Cookie jest głównym bohaterem książki bardziej naturalne jest też stosowanie maskotki. Być może łatwiej jest również osobom z teatralnym zacięciem. Ja miałam pacynkę ptaka, miał na imię Fluffy. Dzieci go lubiły, tzn. maluchy bo u zerówkowiczów w ogóle z niego zrezygnowałam. Ze starszymi dziećmi maskotki dołączone do książki (takie mniejsze) wykorzystywałam do nauki prepositions i zabawy w ciepło zimno. Wracając do pacynki, irytował mnie najbardziej fakt, że przy witaniu niektórzy strasznie szarpali mnie za rękę i niestety tłumaczenie, żeby tak nie robili, bo Fluffy'ego boli słabo działało :( I tak jak pisałam wyżej nie specjalnie lubiłam wcielać się w jego rolę w czasie zajęć.
OdpowiedzUsuńHello! Jestem świeżo upieczoną nauczycieką w prywatnym przedszkolu. Dziękuję Ci za ten blog-jest suuper!Dzięki niemu się nie poddaję! Jest ciężko, bo zajęcia trwają godzinę zegarową a ja nie wiem jaką książkę wybrać żeby mieć jakieś wsparcie metodyczne. Cookie czy Cheeke? Proszę poradź, bo zwariuję! Jak dotąd sama przygotowuję flashcards, filmy i cały scenariusz lekcji ale czasu dla swojego domu zostaje mi niewiele, jak się domyślasz..Ratuj!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Ja pracowałam kilka lat temu z Cookie i podobało mi się, dzieciom też. Teraz słyszałam wiele dobrych opinii o Cheeky i pewnie bym wypróbowała, ale niestety nie miałam jeszcze możliwości. Captain Jack jest ponoć też ok. W packu Cookie masz masę flashcards - odeszłoby Ci sporo pracy!
UsuńPozdrawiam