Dzisiaj o packach na muchy, bombie, papierowej kuli i piórkach. O wszystkich tych rzeczach już pisałam na blogu w różnych postach (najwierniejsi czytelnicy znają), ale do ponownego opisania ich (tym razem w jednym poście) zachęciły mnie pytania koleżanki z pracy, która widziała mnie z tymi wszystkimi szkolnymi pomocami.
"Macie muchy w klasie?" - nie, nie mamy much, packa służy mi do różnego typu aktywności. Opisałam już kiedyś zadanie uzupełniające reading z packą, ale tym razem potrzebna mi była do gier z nowym słownictwem. Zadaniem graczy jest pacnąć dany flashcard - kto pierwszy, ten lepszy. Tę zabawę pamiętam jeszcze z lekcji metodyki na studiach, chlip.
"A ta bomba?" - bomba przydaje się dla starszych klas. Np. do zabawy, w której zadaniem jest wymienienie słów na daną literę, których nie można powtarzać. Pochodzi ona z gry Tik Tak Bum, w języku polskim. Bomba tyka po włączeniu i wydaje dźwięk wybuchu po różnym czasie. Możne oczywiście użyć do tej zabawy zwykłego minutnika, ale sam kształt bomby czyni tę zabawę bardziej ekscytującą. Cieszę się, że trafiłam na tę grę!
"A to chyba śmieci?" - nie, to nie śmieci a papierowa kula. Składa się z wielu papierów, coraz mniejszych, a na nich są obrazki słów, które poznajemy. Rzucam kulkę do dzieci - kula ma tyle warstw, ilu mam uczniów w klasie - a one z niedowierzaniem otwierają kolejne warstwy 'to już chyba ostatnia!'.
Do piórek pytania nie było, ale również tego dnia miałam je przy sobie. Omawialiśmy słownictwo dotyczące ciała. Zadaniem dzieci była praca w parach - jedno dziecko zamyka oczy, a drugie dotyka piórkiem ręki/nosa, czy innej części ciała, której nazwę poznaliśmy na lekcji, aby osoba z zamkniętymi oczami mogła odpowiedzieć po angielsku gdzie jest piórko.
Na blogu hanu tek ostatnio czytałam o ciekawym zastosowaniu gry w kręgle. A Wy jakich używacie nietypowych pomocy dydaktycznych?
Bardzo fajne pomysły :) muszę poszukać takich pacek i piórek.
OdpowiedzUsuńPacki z marketu, a piórka z empiku ;)
UsuńW sklepach za 5 zł są tanie piórka :)
UsuńTeż mam bombę i też wpadłam na pomysł jej użycia w momencie, gdy chciałam oddać grę, bo tylko leżała :) najpierw jednak muszę wymienić baterię bo mojemu prawie 2 -latkowi mega się spodobała.
OdpowiedzUsuńfajne pomysły, ja zamiast pacek stosowałam młotek z dźwiękami i świecący, ale packi są fajne bo można je dać kilkorgu dzieciom w tym samym czasie, piórka, papierowa kula i bomba - rewelacja!
OdpowiedzUsuńmoje dzieciaki by oszalały na punkcie takiego młotka :D
UsuńA dzieciaki nie tłuką się tymi packami? :) Z moimi dzieciakami niestety o takie rzeczy się martwię i sporo pomysłów odrzucam (np. nie mogę używać spinaczy, żabek do bielizny itp..... :)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj dzielę dzieci na 2 drużyny więc jedynie przedstawiciele mają packi w danym momencie, szybko się wymieniają więc nie myślą o walce między sobą ;)
UsuńJa w małych (10 osobowych) grupkach rozdawałam każdemu packi. Dzieci chodziły w okół flashy rozłożonych na podłodze jak była muzyka, jak wyłączałam muzykę to musiały pacnąć odpowiednią kartę (najlepiej, żeby były dwie do każdego wyrazu). Przeprowadzałam grę nawet w 2-latkach i nie doszło do żadnego bicia, jedynie flashe trochę ucierpiały ;)
UsuńSuper pomysły! A można zobaczyć, jak wyglądają te obrazki z papierowej kuli? Ja w swojej kolekcji mam np. dzwoneczek do uciszania (chociaż panie ze świetlicy lubują się w gwizdkach), niebieską wstążkę do powtarzania słownictwa (kiedyś opiszę tę zabawę) i misie z sagi (do przerabiania bajki Goldilocks and the Three Bears).
OdpowiedzUsuńOoo ciekawa jestem tej wstążki! A co do obrazków to przyklejam po obrazku na kilka kart a4, później na kilka 3/4 a4 , połowę a4 itd. aż do najmniejszego i zaczynam zwijanie kulki od tego najmniejszego papierka jedna w drugą. Obrazki niekiedy wydrukowane, innym razem przyklejone z pomniejszonych flashcards.
UsuńSwietny pomysl z bomba. Gra jest do kupienia w internecie juz za 49 zl, przydaje sie nie tylko do nauki:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńP.S. a dzisiaj po raz pierwszy wykorzystam pomysł z łapką na muchy ;) Cudo ;)
OdpowiedzUsuńŁapki to szaleństwo! ;-)
UsuńDzień dobry ;) Piszę, żeby wyrazić zachwyt nad propozycją zadania z kulką papierową :) Zrobiłam to wczoraj ze swoimi uczniami - HICIOR. Na kartkach widniały nazwy sportów, dzieci po rozłożeniu papieru miały za zadanie napisać na tablicy to co zobaczyli na karteczkach i odgadnąć jaki będzie temat lekcji.
OdpowiedzUsuńSuper! U mnie też kula wywoływała zachwyt :D Dzieci bały się, że nie starczy dla nich warstw, ale zrobiłam takie mini-mini karteczki na koniec, że każdy mógł coś odwinąć :-)
Usuń.
OdpowiedzUsuń