Nie od dziś wiadomo, że moje zwierzaki - Puszek i Bunia - wiernie towarzyszą mi w każdej czynności: od picia porannej kawy, do pracy późnym wieczorem. Kiedy zajęłam się przygotowaniem materiałów o tematyce wakacyjnej, od razu wiedziałam, kto będzie bohaterem historii obrazkowej.
Bardzo się cieszę, że udało mi się stworzyć materiały z Bunią w roli głównej. Jeśli się Wam spodobają, to postaram się o więcej!
W plikach znajdziecie flashcards: sunglasses, flip flops, towel, umbrella, sunscream, a także treść historii i karty pracy. Pobawcie się z dziećmi kartami obrazkowymi, opowiedzcie historię o roztrzepanej plażującej Buni i uzupełnijcie wybrane karty pracy. Historię obrazkową polecam wydrukować w formacie A3.
Zostawiam dla Was linki do materiałów poniżej, są zupełnie darmowe. Mam jednak prośbę, abyście polubili profil mojego bloga na FB, jeśli je ściągniecie. Będzie mi miło! A Buni w szczególności ;)
Karty obrazkowe oraz historię obrazkową możesz pobrać --> TUTAJ
Tekst historii obrazkowej i karty pracy możesz pobrać --> TUTAJ
W tym roku wakacje raczej nadal nie będą wyglądały tak, jak dwa lata temu i wcześniej, ale mimo to temat lotniska i podróży samolotem pojawił się na moich zajęciach.
Zaczęliśmy od obejrzenia filmu ze startem samolotu i zastanowiliśmy się dokąd może lecieć. Rozruszaliśmy się w rytm piosenki od Super Simple, "10 Little Airplanes".
Przyszła pora na zabawy z flashcards. Mam dla Was gotowe karty obrazkowe, których użyłam na zajęciach, dzięki uprzejmości Marcina. Możecie je pobrać za darmo tutaj --> KLIK.
(WeTransfer ważny przez tydzień od dnia publikacji postu; jeśli będziecie potrzebowali tych kart później, to proszę o maila.)
Pobawiliśmy się w maszynę x-ray (niestety nie mam zdjęcia!). Na stoliku rozłożyłam czarną folię do pakowania. Jedno z dzieci siedziało przy niej z zasłoniętymi oczami. Inne kładły na 'taśmie' przedmiot z sali i ciągnęły folię tak, aby kolega, który siedzi z zamkniętymi oczami przy stole mógł dotknąć obiektu rękami i odgadnąć jego nazwę.
Na koniec, już jedną nogą na wakacjach, poprosiłam dzieci o spakowanie wakacyjnych walizek. Dzieci narysowały na karcie pracy znalezionej online, co chciałyby zabrać na wakacje i opowiedziały o tym innym.
Moja ostatnia lekcja online z zerówką dotyczyła zwierząt mieszkających na farmie. Śpiewaliśmy też - cały czas na czasie - piosenkę "Old MacDonald had a farm". Użyłam kart obrazkowych dostępnych na stronie Super Simple.
Na 'onlajnach' dzieciom podobało się odgadywanie zwierzątek po kształcie (owinęłam figurki folią spożywczą), więc od tego też zaczęłam zajęcia stacjonarne. Największą furorę zrobiła pluszowa kura i chrumkająca świnka mojego psa ;)
Skorzystałam z karty pracy do piosenki "Old MacDonald had a farm" od Super Simple Songs, gdzie dzieci rysowały zwierzątka ze wsi, których nazwy znają w języku angielskim.
Ponieważ książek związanych z farmą u mnie pod dostatkiem, to przeczytaliśmy "The Big Red Tractor", do którego utworzyliśmy wesoły plakat.
Na kolejnych zajęciach skupiliśmy się na historii o trzech małych świnkach. Udało nam się zakodować trasę wilka, który szukał domków świnek. Do kodowania użyliśmy robotów #Genibot ustawionych oczywiście na język angielski. Na filmie widzicie, jak to mniej więcej wyglądało (robot pojechał odrobinkę za daleko, bo wystartowaliśmy go z głowy, a nie nóg wilka). Zmienialiśmy domki i trasy, a dzieci były bardzo zaangażowane w proces kodowania.
A na koniec wisienka na torcie. Poprosiłam koleżankę z pracy - Auntie Madzię - o zastępstwo jednego dnia. I takie oto zajęcie związane z farmą wymyśliła dla moich przedszkolaków: dojenie krowy! Hit tego dnia! :)
Mam nadzieję, że temat farmy Wam się spodobał. Będę wdzięczna za polubienie profilu bloga na FB <3
Pewnie kiedy szykujecie zajęcia wiosenne o owadach, to zazwyczaj korzystacie z "The Very Hungry Caterpilar" - to zrozumiałe! Liczba dostępnych pomysłów i materiałów związanych z tą książką jest niesamowita.
Żeby jednak odpocząć trochę od głodnej gąsienicy, to zaznajamiam dzieci z zachłanną pszczółką (jak to jest, że te robaczki są takie głodne? ;)). W książeczce pojawiają się też mrówki i świetliki.
Jestem nauczycielem National Geographic Learning, więc bardzo lubię łączyć zajęcia językowe z nowymi i ciekawymi dla dzieci treściami. Przy okazji czytania tej książki, stworzyliśmy plakat z częściami ciała pszczoły, poćwiczyliśmy grafomotorykę i opowiedzieliśmy sobie o tym, dlaczego pszczoły są ważne. Na koniec wyszliśmy w teren, aby znaleźć miejsce dla hotelu dla owadów! (Ten domek kupiłam w Rossmannie). Nie zabrakło też elementu muzycznego od Super Simple Songs, "Here is the beehive":
Mam nadzieję, że udało mi się zainspirować Was do 'zabrania lekcji na zewnątrz' :)
W naszym przedszkolu mamy zajęcia kodowania. Postanowiłam przetestować roboty do kodowania - Geniboty - aby zobaczyć, czy mogą się przydać na języku angielskim.
- Geniboty mają dużo więcej funkcji, niż ja pokazuję (!) Jeśli będziecie ciekawi, to nagram więcej :)
- Na zajęcia języka angielskiego należy zmienić język Genibotów --> I najlepiej po zajęciach zmienić na polski, jeśli pożyczyliśmy je od nauczycielki polskojęzycznej :) --> JAK ZMIENIĆ JĘZYK GENIBOTA
Kolejna lekcja zdalna z przedszkolakami w wieku 4-6 lat. Tym razem uczyliśmy się nazw zawodów. Tak wyglądała lekcja (25-30min):
1) Witamy się piosenką (u nas "Hello, hello, can you clap your hands").
2) Pytaniao samopoczucie i o pogodę.
3) Poznajemy zawody: pokazuję uczniom prezentację ze zdjęciami i drillujemy słowa na różne sposoby. (Prezentację zrobiłam w Canvie, wersja darmowa. Poniżej przykładowe obrazki, ale mogę też udostępnić całość.)
4) Czas na piosenkę "Jobs song- who do you see?" - śpiewamy razem z pokazywaniem.
5) Moja magiczna torba jest wypełniona po brzegi - zobaczmy czym. Przedmioty z torby przymierzam, pokazuję dzieciom i pytam kim jestem. To zadanie wywołało wiele uśmiechu.
6) Czas na grę! Tym razem użyłam gotowej gry na Wardwall. Czytałam dzieciom słowa, a one wskazywały właściwe obrazki poprzez nazwanie koloru ich tła lub nazywając je oznaczoną literką (w zależności od gry).
7) Follow-up. Dla chętnych zostawiłam linki z grami o zawodach, w których należy dopasować wyraz do obrazka. Jedna dla starszaków, którzy potrafią czytać, a jedna z opcją wysłuchania.
Dziwne czasy... Od kilku dni w naszym przedszkolu prowadzimy zajęcia zdalne. Przyznam szczerze, że jeśli chodzi o dzieci w wieku przedszkolnym, to jestem zwolenniczką nagrywania interaktywnych filmów, a nie prowadzenia zajęć online. Nagrania są bardziej przemyślane, dziecko wszystko dokładnie słyszy i można je odtworzyć o dowolnej godzinie.
Nasze starszaki (5 i 6-latki) na prośbę rodziców mają całą serię zajęć z nauczycielem polskojęzycznym i sporo zajęć języka angielskiego w tygodniu. W związku z tym, że wychowawczyni anglojęzyczna jest na zwolnieniu lekarskim, to ja prowadzę zajęcia ZOOM w tej grupie. Zajęcia języka angielskiego na ZOOM odbywają się 3x w tygodniu i trwają 30min. Oto moje dzisiejsze zajęcia:
- Witam się z dziećmi znaną im piosenką ruchową i pytam o pogodę.
- Dzisiaj mieliśmy okazję przypomnieć sobie nazwy warzyw, które występują w piosence:
- Do powtórki użyłam własnego Wardwall'a, na którego zapraszam: KLIK
- Poćwiczyliśmy również z kartami pracy, które sama stworzyłam w Canvie. Powtórzyliśmy słówka na różne sposoby, wydobyłam kilka zabawkowych warzyw z Magic Boxa. Skorzystałam też z filmiku Marysi: obrazek większy dzieci czytają głośno, a mniejszy cicho. Zainspirowałam się pokazową lekcją Full of Ideas, która przypomniała mi o tym sposobie. Pamiętajcie jednak, że dużo łatwiej nagrać taką lekcję, niż ją poprowadzić na żywo- ja z przygotowanych wieeeeluuuu aktywności wykonałam zaledwie garstkę.
- Easter Egg --> Na koniec przeszliśmy do tematu wielkanocnego. Poprosiłam dzieci o narysowanie JAJA i przedzielenie go na 4 części (liniami). Pokazałam dzieciom moje jajo, gdzie widać było, że nr 1 jest na górze, a nr 5 na dole. Dawałam dzieciom instrukcje: number one is blue, number two is pink, itd. Następnie porównaliśmy nasze pisanki.
- Easter Egg Face--> Kolejnym zadaniem dla dzieci było wydanie mi polecenia gdzie i w jakim kolorze kropkę mam namalować. Moja twarz stała się pisanką. Wywołało to dużo śmiechu.
- Easter Egg Hunt--> Miałam jeszcze gotowe zadanie, którego zrobić nie zdążyliśmy. Zrobiłam zdjęcie sali dzieci, a następnie przykleiłam w losowych miejscach 7 papierowych pisanek. Zrobiłam drugie zdjęcie i miałam pokazać je oba dzieciom. Ich zadaniem miało być wskazanie mi, ile pisanek znaleźli oraz wspólne sprawdzenie zadania.
Korzystając z okazji życzę Wam dużo zdrowia i uśmiechu. Zapraszam do polubienia profilu bloga na FB --> KLIK
Zima w pełni, pewnie już przerobiliście tematy dotyczące bałwanków, pingwinów, czy sportów zimowych (jeśli nie, to koniecznie wyszukajcie moich pomysłów z lat poprzednich na blogu! :) ). Tym razem motywem przewodnim będą RĘKAWICZKI. Przedstawię aktywności, jakie wykorzystałam na zastępstwie na 3 lekcjach w grupie 5-latków.
Zaczęliśmy od słówek, które pojawiają się w piosence "Three little kittens" i pobawiliśmy się kartami obrazkowymi, aby zapamiętać słowa. Karty zrobiłam sama.
Resztę aktywności podaję bez kolejności, bo wykorzystywałam je w ciągu 3 lekcji i obserwując grupę (z przerwami na zabawy ruchowe, których tutaj nie opisuję).
- Jednym ze słów z piosenki są rękawiczki, więc pobawiliśmy się w rytmy. Wycięłam rękawiczki w kilku kolorach i układałam rytm, który dzieci musiały dokończyć. To zadanie fajnie wygląda, jeśli powiesicie linkę, a rękawiczki wieszacie za pomocą klamerek.
- Opowiedziałam dzieciom historię o małych kotkach (swoimi słowami, ale używałam też zdań z piosenki). Użyłam do tego obrazków, które znalazłam w sieci.
- Pokazałam dzieciom teledysk i staraliśmy się zaśpiewać wspólnie piosenkę (łatwa nie jest, ale jej fragmenty bardzo się spodobały dzieciom).
- Poprosiłam dzieci o udekorowanie rękawiczek (tych samych, jakich użyłam do zabawy w rytmy). Dałam dzieciom kartoniki z cyferką, a zadaniem dzieci było położenie tylu guzików na rękawiczce, ile wskazywała cyfra.
- Podzieliłam dzieci na pary i poprosiłam o przygotowanie rękawiczkowych memory i zagranie.
- Poprosiłam dzieci o poprawienie rękawiczek po śladzie i ozdobienie ich. Podobnie jak w poprzednich ćwiczeniach, dzieci opowiadały po angielsku o swojej pracy.
Mam nadzieję, że spodobały się Wam pomysły na zabawy z dziećmi i zainspirują Was do stworzenia podobnej lekcji :)